piątek, 24 czerwca 2016

Halo, Halo, to tylko ja. Nadajemy audycję z mpojego raju.

Halo, Halo, to tylko ja. Nadajemy audycję z mojego raju.


Dzisiejszego wieczoru cofniemy się do roku 2008. W tym właśnie roku na świat przyszła płyta pod tytułem ,,Sam Sparro". A na niej trzynaście utworów skomponowanych w tonacji funk, electro, soul, synth pop.
Jednym z utworów była piosenka ,,Black &Gold".
Ach, chwila nieostrożności i się wygadałem :)
Tytuł płyty sam zdradził bohatera (oczywiście muzycznego - to tak celem wyjaśnienia gdyby ktoś miał wątpliwości:) )dzisiejszego wieczoru. Sam Sparro, a właściwie Samuel F. Falson.

Do dokładnej biografii i dyskografii, będę jeszcze wracał, a dzisiejszego wieczoru zapraszam do wysłuchania utworu ,,Black &Gold, a także kilku coverów bardziej znanych wykonawców jak Katy Perry czy Adel. Ale przede wszystkim tych nie znanych, lub mniej znanych jak Brenn Whitaker, czy Nick Rumbelow (Acustic version).

Ja już milknę, oddając do dyspozycji dźwięki tego utworu oraz jego zacne covery, a my usłyszymy się ponownie w następny piątek, wtedy powiemy więcej  o Sam - ie Sparro i jego utworach Serdecznie zapraszam już teraz,
Kłaniam się, spokojnego weekendu.
Alex Emerald

1. Sam Sparro ,,Balac&Gold"
https://www.youtube.com/watch?v=eHuebHTD-lY

2. Female cover by Seva Q., cover ,,Black & Gold"
https://www.youtube.com/watch?v=cdiKuDp-zAw

3. Katy Perry ,,Black & Gold'' (cover)
https://www.youtube.com/watch?v=GTx2dMJ-DSg

4. Adel ,,Black & Gold" (cover)
https://www.youtube.com/watch?v=CA8hk8vDaEM

5. Nick Rumbelow ,,Black & Gold" (cover)
https://www.youtube.com/watch?v=dgS267Wmb5U

6. Brenna Whitaker,,Black & Gold" (cover)
https://www.youtube.com/watch?v=b-a-qyWQXgk

7. Atlas Shrugged ,,Black & Gold" (cover)
https://www.youtube.com/watch?v=tTJ5qkRWbTM


Przy realizacji audycji dziękuję
Discography at discogs
YouTube
Sam Sparro discography

wtorek, 7 czerwca 2016

Tramwaj, podziemny korytarz i zakapturzona postać



Wieczory nie zawsze są takie jak by się mogło wydawać.
Pełne spokoju, ciszy, czy wręcz odwrotnie, pełne ludzi wracających z teatrów, imprez lub dopiero wybierających się na nie.
Czasami samotna podróż do domu, ostatnim kursem tramwaju może okazać się wybawieniem,
 a czasem może okazać się JEDNĄ WILEKĄ TAJEMNICĄ, a jasne podziemne przejście, pod ulicą, zamienić się w ciemne nory pełne szumów i nie znanych dźwięków.
Zbliżała się jedenasta wieczorem.
Siedziałem na ławce podziemnego tunelu, czekając na tramwaj. Oprócz mnie nikogo nie widziałem. Towarzyszył mi jedynie dźwięk przepalającej się lampy i szum ciepłego, wiosennego wiatru.
Czekając na skład miejscowego tramwaju, którym miałem wrócić do domu, wyjąłem książkę Agathy Christie i kontynuowałem jej lekturę.
Nie przeczuwałem niczego dziwnego. Czegoś co całkiem nie długo miało się wydarzyć.
Przewracając kolejną stronę ,, Morderstwa w Orient Ekspresie”,  z lewej strony dobiegł mnie odgłos czyjś kroków. Z ciekawości odwróciłem się żeby zobaczyć zabłąkaną duszę, lecz nikogo nie widziałem. Jedynie lampa oświetleniowa, coraz bardziej brzęczała.
Wstałem z ławki, i przeszedłem w jej stronę. W tej chwili po drugiej stronie peronu zauważyłem zakapturzona postać przemykająca z ogromnym wiadrem.
Halo! – zawołałem.
Postać przystanęła na chwilę, lecz z pod kaptura wystawał jej tylko długi szpiczasty nos.
- Nic nie odpowiedziała.
Halo!, proszę zaczekać! – zawołałem jeszcze raz, lecz tym razem postać rozpłynęła się w wietrze wjeżdżającego tramwaju.
Przystanąłem przy krawędzi peronu i popatrzyłem jeszcze przez chwilę na druga stronę przystanka, lecz nikogo tam już nie było.
Wszedłem do wagonu i usiadłem na jego końcu.
Przez wąski korytarz, który prowadził prosto do kabiny motorniczego, udało mi się dostrzec jedynie jakiegoś mężczyznę siedzącego mniej więcej w jego połowie.
Oprócz naszej dwójki, nikt więcej nie jechał.
Przez następne cztery przystanki, wagon zatrzymywał się, ale nikt do niego nie wsiadał.
Na piątym przystanku, do tramwaju wsiadła postać, którą na pierwszy rzut oka trudno było rozpoznać.
Z początku nie widziałem jej dobrze, lecz zaraz, gdy tramwaj ruszył postać zwróciła się w moją stronę. Teraz ją rozpoznałem, była to ta sama zakapturzona osoba, która rozpłynęła się wraz z wjeżdżającym składem.
Szła w moja stronę, lecz tym razem była bez wiaderka.
Moje myśli zaczęły się bić ze sobą i nie dawały mi spokoju. Jak ta postać przedostała się pięć przystanków dalej, jeżeli jest to jedyny tramwaj jeżdżący po tej trasie, a przed nami nic nie jechało- zastanawiałem się.
Zanim tramwaj dojechał do następnej stacji, postać zajęła miejsce za mężczyzną, który wydawał się nieobecny.
Wysiedliśmy na tym samym przystanku, odwróciłem się tylko na chwilę, bo jakiś dźwięk dobiegł mnie z tyłu i ...
W tym momencie zakapturzona postać rozmyła się z wiatrem, który dmuchał w mój podkoszulek, 
i tylko zegar uliczny wskazywał w pół do pierwszej nocy. Zapanowała idealna cisza.

Written by A.W.

poniedziałek, 6 czerwca 2016

,,30.10.2010"

30.10.2010 - tak nazwałem swój wiersz, nie mając większego pomysłu jakie ,,imię" mu nadać.
Z resztą napisany wtedy właśnie.

To jeszcze tylko zdjęcie do kompletu i wiersz poniżej :)


Wieje wiatr, chmury pędzą jak szalone,
a ja pozostałem gdzieś.
Gdzieś gdzie diabłu nie chciałoby się przyjść.
Jestem gdzieś na środku pola
i zastanawiam się co ja tu robię? kim jestem?
Wydaje mi się, że jestem marną istotą,
która tu jest i nie wie co ma robić.
Jednak czy na pewno tak jest?
Jak znajdę odpowiedź na to pytanie?
Aż w końcu zostaję tu gdzieś,
gdzieś na środku pola
sam jak ten samotny wagon,
który kiedyś zepchnięto na bocznicę
czy ktoś przypomni sobie o mnie?

Written by Alex Emerald

czwartek, 2 czerwca 2016

Czy drzewa nic nie mówią?

Czy drzewa nic nie mówią?

Kolejny dzień zaczyna się
przez większe i mniejsze korony drzew
promienie słońca zaczynają zaglądać niechętnie
Poranna rosa z trawki dawno wstała już
i tylko ona sama wie gdzie teraz jest.
Idąc w głąb pustego lasu, nikogo nie ma, nikogo nie słychać.
Jednak gdy wsłuchasz się dobrze
Usłyszysz szeptające do siebie drzewa.
A o czym one tak mówią?
Zapytaj je o to,chętnie Ci powiedzą
Tylko pamiętaj bądź cicho, wtedy je na pewno usłyszysz.

A.W.