Opadłe liście, na dnie morza Białego,
Co jak przemijania czar, wzbudziły denny świat
Puste doły i sucha woda, co jak gorąca lawa leje się
A czas przemija coraz szybciej, tak jakby się gdzieś spieszył
A gdzież to Ci tak spieszno?
Czy nie zatrzymasz się choć na chwilkę?
Choć na jedną małą sekundkę.
Poczekaj chwilę - zaczekaj!
A gdzie tam! - cały czas gdzieś gna jak oszalały
I co teraz będzie?
Czemuś taki okrutny jest?
Czy znowu mam być jak te opadłe liście na dnie Morza Białego?
Zaczekaj! - nie pędź tak, proszę Cię jeszcze raz!
Czy naprawdę zostawisz mnie samego?
Czarnego na dnie Morza Białego?
5.01.2017
A.W.
pisać, każdy może tak samo jak i śpiewać. Piszę od małego, ale nie jestem pisarzem, tym bardziej poetą... Moja wyobraźnia czasem płata mi figle i wtedy fantazjuję na papierze, ale też czasem zwykłe codzienne obserwacje nie dają mi spokoju. Dlatego, jeżeli drogi czytelniku, droga czytelniczko masz wolny czas, lubisz czytać, a codzienna ogólnodostępna literatura Cię nudzi, zapraszam Cię do swojego świata, świata w którym gdzieś pomiędzy spotkasz i mnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz