Ogromny biały dom, z wijącymi
się pnączami przywitał mnie po raz drugi.
Pani Walentynowiczowa
stanęła w drzwiach ubrana w długą białą
suknię, bardzo podobna do tej, o której opowiadał mi Pan Fletcher.
Dzień dobry Panu- rozweseliła
się starsza dama. Widzę, że nie da mi pan spokoju…- nagle urwała
W pomieszczeniu, do którego
mnie zaprosiła stał okrągły stół z palącymi się świecami poukładanymi starannie
obok siebie.
Proszę bardzo, proszę sobie
usiąść gdzie Panu wygodniej.
A może napije się Pan
herbatki ze mną? –Właśnie zaparzyłam świeżą - zaproponowała kobieta.
Tak, bardzo chętnie-
odpowiedziałem.
Kobieta powoli oddaliła się
przez stare drewniane drzwi, mówiąc przez próg odwrócona bokiem do mnie i do
drzwi: tak właśnie myślałam,
że będzie Pan miał ochotę się napić.
że będzie Pan miał ochotę się napić.
Zaparzyłam specjalnie świeżą
wiedząc, że Pan ma zaraz przyjść.
Zawsze z Lidią tak ja parzyliśmy- odpowiedziała rozmarzonym
głosem Pani Walentynowiczowa.
Zawsze z Lidią tak ja parzyliśmy- odpowiedziała rozmarzonym
głosem Pani Walentynowiczowa.
Lidią?- odruchowo i nie
ostrożnie wykrzyknąłem to imię.
Pani Walentynowiczowa
spuściła wzrok w dół.
Tak, Lidią. A dokładnie…-
urwała kobieta.
Kiedyś to musiało wyjść na
jaw. Ale mam do Pana ogromną prośbę -
- kobieta skierowała błagalny wzrok swoich dużych błękitnych oczów
na mnie.
- kobieta skierowała błagalny wzrok swoich dużych błękitnych oczów
na mnie.
Mogę Panią zapewnić, ze
swojej strony, że nie opublikuje tej wiadomości nigdzie- odpowiedziałem.
Na zakończenie rozmowy z panią Walentynowicz,
przez przypadek dowiedziałem się o miejscu zamieszkania jej kochanki.
przez przypadek dowiedziałem się o miejscu zamieszkania jej kochanki.
Z resztą pani Walentynowiczowa
sama przecież wyznała, że do tej pory piszą do siebie, ale mają obawy przed
spotkaniem się w miejscu publicznym.
Postanowiłem wykorzystać tę informację i
umówiłem się z panią Lidią.
Żeby móc porozmawiać z nią, czekała mnie wycieczka do Budapesztu.
Żeby móc porozmawiać z nią, czekała mnie wycieczka do Budapesztu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz