pisać, każdy może tak samo jak i śpiewać. Piszę od małego, ale nie jestem pisarzem, tym bardziej poetą... Moja wyobraźnia czasem płata mi figle i wtedy fantazjuję na papierze, ale też czasem zwykłe codzienne obserwacje nie dają mi spokoju. Dlatego, jeżeli drogi czytelniku, droga czytelniczko masz wolny czas, lubisz czytać, a codzienna ogólnodostępna literatura Cię nudzi, zapraszam Cię do swojego świata, świata w którym gdzieś pomiędzy spotkasz i mnie...
piątek, 3 marca 2017
Z kroniki kryminalnej, odcinek 13
Następnego dnia spakowałem się wcześnie rano. Do odjazdu pociągu zostało mi jeszcze dziesięć godzin, dlatego postanowiłem wykorzystać ten czas i jeszcze raz przeglądnąć pamiętnik pamiętnik Pana Walentynowicza, który znalazłem na poddaszu starej biblioteki miejskiej.W czasie przekładania kolejnych kartek, na ostatniej kartce, na której wylana była pół tłusta, żółta plama, znalazłem wyraz Odonata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz